Chapter IV: When the thunder hits the ground
Minęło już kilka dni, od kiedy Philip przypadkiem wylądował na Red
Isle. Nie było mu z tym źle, wręcz przeciwnie, to sprawiło, że zrobił sobie
małą przerwę, a także zainteresował się nadchodzącym wodnym turniejem. Nie było
może on fanem wodnych pokemonów, lecz chciał spróbować swoich sił.